Dzis od rana chodzą mi po głowie te urocze drewniaki... jeszcze zimą z Tż'em wybraliśmy się na wycieczkę do Otwocka. Najchetniej wzielabym te zaniedbane domki pod pachę i wszytskie przywiozla ze sobą. Miłość od pierwszego wejrzenia.
piątek, 21 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
rzeczywiście magiczny dom. Dorzuć więcej zdjęć z tej wycieczki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne są ! Domek jak marzenenie - szkoda, że nie ma komu zainwestować w odnawianie takich cudeniek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Madzia